Słuchowiska Teatru Polskiego Radia na „Interpretacjach”
Festiwal INTERPRETACJE to także konkurs na najlepszą reżyserię słuchowiska radiowego. W jego ramach podczas festiwalu zaprezentujemy pięć słuchowisk Teatru Polskiego Radia.
Prezentacje słuchowisk zaplanowano w środę 20 listopada (godz. 13.30 i 15) oraz w czwartek 21 listopada (godz. 12, 13.30 i 15) w Teatrze Bez Sceny w Katowicach.
Słuchowisko rozpoczyna się w momencie, gdy Jan Matejko szkicuje słynny portret „Astronom Kopernik czyli rozmowa z Bogiem”. Zastajemy go w pracowni wraz z Henrykiem Levittaux, który do tego obrazu pozował. Wkrótce wychodzą, a w pracowni zawiązuje się niecodzienna sytuacja. Prace malarskie przywołują ducha Mikołaja Kopernika, a wraz z nim innych wielkich uczonych: Ptolemeusza – którego prace Kopernik wnikliwie studiował, oraz Galileusza – wielkiego orędownika odkryć polskiego astronoma, a także uczonego, który teorię heliocentryczną znacznie poszerzył o swoje badania i obserwacje. Rozmawiają nie tylko o pięknie nauki, ale także o cenie jaką nie raz trzeba zapłacić za wolność i walkę o prawdę. Co może wyniknąć z takiego spotkania?
Słuchowisko powstało z okazji 550. rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika.
Tekst: Anna Szamotuła (na podstawie „O obrotach ciał niebieskich” Mikołaja Kopernika)
Scenariusz i reżyseria: Anna Szamotuła
Muzyka (kompozycja i wykonanie): Piotr Skotnicki
Reżyseria dźwięku: Paweł Szaliński
Występują: Mikołaj Kopernik – Andrzej Ferenc, Klaudiusz Ptolemeusz – Marcin Przybylski, Galileusz – Włodzimierz Press, Jan Matejko – Andrzej Mastalerz, Henryk Levittaux – Łukasz Wójcik, Noc – Angelika Kurowska
Utwór „O fortuna” wykonał Krzysztof Antkowiak.
“Nasza kamienica”
Znacie Stanisława Bareję i jego “Alternatywy 4”? To poznajcie Melchiora Wańkowicza i jego sąsiadów z Puławskiej 10.
Zapraszamy na komediową, ciepłą, ale i pełną PRLowskich absurdów gawędę o wielopokoleniowej przyjaźni i sąsiedzkiej wspólnocie oraz o walce z absurdami codziennego życia, którą nie zawsze da się wygrać, ale zawsze trzeba próbować.
Stoi w Warszawie, na rogu Rakowieckiej i Puławskiej. Dokładny adres Puławska 10.
Stara landara, zbudowana przez zespół Zjednoczenia Budowlanego, czy jakoś tam… w której na piątym piętrze w maju 1958 roku przydział na dwupokojowy lokal numer 35 otrzymał powracający z Ameryki do ojczyzny gawędziarz Melchior Wańkowicz. Mieszkał tam kolejnych kilkanaście lat, a wspomnienia z tamtego okresu opisał w formie gawędy w tomie “Tędy i owędy”.
Franciszek – gospodarz kamienicy zwany Archaniołem z miotłą, Misiakowa – mazowiecka Niobe, Zygmuś – inicjatywa prywatna i pomysłowa, Piętka – cykliniarz i miłośnik wysokoprocentowych trunków oraz wszędobylskie maleńtasy domagające się cukierków i wycieczek autem to codzienny ból głowy pisarza, w których interesie pójdzie na wojnę nawet z partyjnym dygnitarzem. Sąsiedzi uwikłują Wańkowicza w coraz to nowe niegentlemańskie sprawy, a kwerulanctwo, delatorstwo i litygacje nie mają końca.
Ta kamienica — to mikrokosmos Polski. A z jej drobnych trosk autor uczył się trosk dużych.
Tekst: Melchior Wańkowicz
Adaptacja i reżyseria: Michał Wdowiak
Muzyka: Wojciech Ilski
Reżyseria dźwięku: Andrzej Brzoska
Występują: Henryk Talar, Anna Maj, Piotr Rozdoba, Ryszard Stępień, Janusz Zadura, Julia Kołodziejak, Noemi Żbikowska, Jasiek Wąsiewicz, Kostek Kukułka
„Moniza Clavier”
Znakomite opowiadanie Mrożka to nie tylko wielki temat literatury „szyderczej”, to także wielki temat literatury w ogóle. „Moniza Clavier” włącza się w nurt literackich rozrachunków z polskością. Przedstawia ona naszego rodaka przebywającego w Wenecji. Traf chciał, że zupełnie przypadkiem spotyka on słynną aktorkę Monizę Clavier, która okazuje mu swoje zainteresowanie. Wkrótce owa „schematyczna” sytuacja przeradza się w klasyczny romans. Bohater, typowa „dusza słowiańska”, trafia do ekskluzywnego grona arystokracji Zachodu, zafascynowanej jego orientalnością. Musi on to zainteresowanie za wszelką cenę podtrzymać. Stopniowo wchodzi w rolę kochanka, przybysza ze wschodnich stepów, cierpiętnika (za wolność, jakże by inaczej, toż Polak doświadczył wiele). Powraca tutaj problem samookreślenia w sytuacji, gdy nie możemy ani nie potrafimy określić się wobec innych. Zabawne, ironiczne, momentami gorzkie opowiadanie.
Tekst: Sławomir Mrożek
Adaptacja i reżyseria: Daria Kopiec
Reżyseria dźwięku: Andrzej Brzoska
Muzyka: Aleksandra Gronowska
Występują: Miron Jagniewski (Mrożek) Martyna Byczkowska, Monika Buchowiec, Małgorzata Mikołajczak, Joanna Sokołowska, Stefan Knothe, Kamil Mróz, Konrad Szymański, Karol Wróblewski
„Ucieczka”
19 września 1940 roku Witold Pilecki podczas łapanki na warszawskim Żoliborzu dobrowolnie zgłosił się do obozu koncentracyjnego Auschwitz. Z powodzeniem prowadził tam działania wywiadowcze, które doprowadziły do utworzenia siatki konspiracyjnej nazwanej przez Pileckiego Związek Organizacji Wojskowej na terenie obozu na wzór organizacji wojskowej Tajnej Armii Polskiej. Celem stworzonej przez niego organizacji było „podtrzymywanie na duchu kolegów, przekazywanie współwięźniom wiadomości z zewnątrz obozu, potajemne zdobywanie żywności i odzieży oraz jej rozdzielanie, przekazywanie wiadomości poza druty KL Auschwitz, przygotowanie własnych oddziałów do opanowania obozu podczas ewentualnego zaatakowania go z zewnątrz przez oddziały partyzanckie, z równoczesnym zrzutem broni i siły żywej (desant).”
Pilecki przedostał się do niemieckiego obozu koncentracyjnego w celu skontaktowania się z uwięzionymi członkami organizacji TAP, zebrania informacji wywiadowczych na temat jego funkcjonowania oraz zorganizowania wewnątrz ruchu oporu. Celem tej akcji było uwolnienie więźniów przez ucieczkę, a także w późniejszej fazie zbrojnej przejęcie całego obozu. W tym czasie niewiele było wiadomo o warunkach panujących w obozie. Dopiero raporty przesłane przez Pileckiego do kierownictwa Armii Krajowej i Aliantów ujawniły prawdę o tym miejscu. Po dwóch latach i siedmiu miesiącach działalności w obozie w nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 roku, tuż po Wielkanocy, Witold Pilecki, Jan Redzej i Edward Ciesielski dokonali brawurowej ucieczki z obozu koncentracyjnego Auschwitz.
Tekst: Przemysław Wyszyński
Scenariusz, reżyseria, opracowanie muzyczne: Przemysław Wyszyński
Reżyseria dźwięku: Andrzej Brzoska
Występują: Grzegorz Kwiecień, Kamil Pruban, Mateusz Kwiecień, Sławomir Grzymkowski, Maciej Wyczański, Mirosław Wieprzewski, Mateusz Weber
„Kroki”
Bohaterami sztuki są dwa karaluchy (a właściwie dwie karaluszyce) oraz dwie istoty ludzkie (matka i córka). Karaluchy są jedynymi ocalałymi z pogromu, czyli dezynsekcji. Zastanawiają się, co zrobić w tej sytuacji: uciekać, poddać się? Na ich przykładzie Antonio Álamo pokazał dwie podstawowe postawy życiowe. Największym zagrożeniem dla karalucha są „kroki”, czyli po prostu człowiek. Tym razem owady chyba nie muszą się bać, bo Carmen (matka) ewidentnie próbuje nawiązać kontakt między gatunkami i raczej nie ma złych zamiarów.
Tekst: Antonio Alamo
Adaptacja, reżyseria, opracowanie muzyczne: Tadeusz Kabicz
Tłumaczenie: Rubi Birden
Reżyseria dźwięku: Agnieszka Szczepańczyk
Występują: Wiktoria Gorodeckaja, Jadwiga Jankowska-Cieślak, Dominika Kluźniak, Justyna Kowalska